Aporia 43/47
Autor: Marta Zgierska, ZOOM, listopad 2012
Druga część projektu „Aporia 43” w reżyserii Łukasza Witt-Michałowskiego paraliżuje widza poprzez przytoczenie prawdziwych, indywidualnych świadectw bestialstwa wojny. Siłą tego dobrze skrojonego i mądrego spektaklu jest nieustanna zmiana perspektywy. Reżyser raz punktuje winy Ukraińców, raz Polaków. Jak na otwartej dłoni widać, że obie strony mają tu swoje racje, a najbardziej pokrzywdzony w chaosie wojny jest pojedynczy człowiek, któremu nie dane jest przeżyć normalnego życia – kiedy to synowie chowają swoich ojców. Spektakl Witta-Michałowskiego idzie w parze z „III Furiami” Marcina Libera, przedstawieniem zrealizowanym z silną grupą aktorską legnickiego Teatru im H. Modrzejewskiej. Choć forma i dramaturgia są tu diametralnie różne – pierwszy bazuje na emocjach i współodczuwaniu, drugi piętnuje, ośmiesza, ogłusza; łączy twórców jedno – starają się patrzeć na problem wojny, polskości i pamięci różnych stron, przez co z sukcesem dochodzą do najważniejszej pointy, że w niektórych sytuacjach jedyną racją jest świadomość racji drugiej strony.